Nasza bajka o Harrym Potterze! :D

Banan

...biednego Bubu, który padł rażony tym straszliwym promieniem.
-BUBU NIEEEEEE!!!!!!-ze schowka wyskoczył Harry z dziwną substancją na twarzy.-KOCHAM CIĘ NIE UMIERAAAAAAAAAAJ!!!
-Zdradzałeś mnie! O_O!-wrzasnął Ron i padł na ziemię rozpaczliwie łkając.

mollest piggy

-Eee tam..- odpowiedział mu Harry z jakże wielką skruchą- Ofilcjalnie nie jesteśmy parą, więc chyba nie jestem zobowiązany być wiernym, niee? Wracajmy o poprzedniej kwestii: BABUUUU!!! *chlip* NIEE! NIE TERAZ! JESTEŚ MI POTRZEBNY! TYLKO TWOJA OCHRONIARSKA PAŁKA JEST W STANIE DOPROWADZIĆ MNIE DO SZCZYTÓW! NIEEE!! *smark* ....
Wtem podbiegła do niego Hermiona i zaczęła miętosić jego uszy.
- Co ty robisz k#2%&o?!
- To jest tajemnicza wiedza Q-tang (^^). Próbuję oczyścić twój umysł ze złych myśli. Nie bój się Harrusiu wszystko będzie w porządku... *głaszcze*
-Spieprzaj na bambus zapchajdziuro! Bździągwa! Idź się ogól na klacie! (no bo w końcu Hagrid jej w tym przeszkodził xP)
W tym momencie Lord Valniętylord powrócił na scenę.
-A ja? A ja Harry? Ten orgazm wtedy, w lochu był udawany? TY DRANIU!
Wtem...

Banan

...Bubu się odrodził. Jasna aura światłości promieniująca od Buba otoczyła całą najbliższą okolicę.
-Wiosenny puchar starts on 8 a ja taki nieuczesany! Ahonenuś mój słodziaśny ma być i Adaś od czekoladki! lece pa
-O.o
-Wracam do TiTinków.-oznajmił Harry i podciągnął opadające spodnie.-A ja nic nie udawałem skarbie TO NIE BYŁO MLEKO W PROSZKU
-O_O! GIŃ!
-NIEEEEEE!!!!! nie mogę na to patrzeć!!!!-krzyknęła Hermiona uciekając Tsubi-wie-dzie, a za nią podążył Ron ocierajac łzy wymieszanę z własną śliną, ziemią i czymśtam innym.

btw. niszczcie Buba bo on chciał pozdrowień ode mnie menda jedna xp

Lillix

-muahahaha! za chwilę wyślę na tamen świat! - zachrypiał Voldemort
- a tylko spobuj, ty śmierdzący, mały imbecylu! - za plecami Tego-Który-Śmierdzi stała Buffy. Trzymała wielki kij baseoballowy.
- O Buffy, jak miło Cię widzieć, tak długo myślałem o Twoich zgrabnych udach, a teraz...
- Ty świnio!!! - ryknęła Prissou. - a mówiłeś, że tylko o moich udach myślisz, ty, tyyyy... - i wymierzyła Voldemortowi niezłego liścia.

Banan

Voldemort dostał wtrząsu mózgu i został wywieziony przez wuja Wernona do najbliższego szpitala. Buffy z Priscillą postanowiły pójść do baru szczelić sobie...wodę sodową :p, Dudley podążył wiernie za nimi, a Harry wraz z najbardziej gorącą parą w jp kontynuował wymieniania płynów ustrojowych i takie te.
Wtem...słońce zaszło a wszelakie dźwięki umilkły. Nawet te gupie dzwoneczki wiszące przy drzwiach pana Kosiary przestały durnie dzwonić.
We wsi pojawiła się Przyszła Pani Premier Krainy Tanim Winem Płynącej a była to...

[xDxDxDxDxDxD]

Faith.

(Buffy z kijem Baseballowym?! chyba z kołkiem! xD)

>Nie martw się Priss, mnie tam na jego myślach nie zależy i tak już nie długo nie będzie mógł myśleć, bo wyślę go do Hellmouth Razz

>A, no tak. Dzięki >Prissou uśmiechnęła się do blondynki i odsunęła się na bok, poniewać Buff zaczęła walczyć z Voldim Razz

>Yeeeeehawww!!!!!!! >Buff wrzasnęła podbiegając do Voldiego i kopiąc go w....czułe miejsce Razz

Banan

trochem sie nam pomieszalo...post Faithy powinien przed moim jakby co xD

Lillix

Paris Hilton... wyglądała jakby jej żywot dobiegał końca, w ręku trzymała 95% wódkę i szła w stronę Harry'ego i spółki chwiejąc się...
- So tam Potter?

Banan

ej ja jestem przyszłym premierem polski ;_____;

-Zajęty jestem daj mi spokój.-wrzasnął okularnik ze schowka.

Sunshine.

gramy tak do gora 10 stron pozniej zlaczamy i patrzymy co nam wyjdzie...wiecej stron nie ma sensu

Banan

a potem od początku? xp

dobra niech ktoś dopisze coś do mojego xp

Lillix

okej (Paris Hiltno by się do tego nadawała):

Tą panią premier była pani Suchocka. Była blada, przerazona... Za nią stał ktoś, kto trzymał różczkę przy jej potylicy.

mollest piggy

.. wszyscy myśleli, że boi się owej różdżki, ale to była gówno prawda, bo bała się, że ktoś poczuje jak jej jedzie spod pach. Jej najgorsze obawy się spełniły, gdy niespodziewanie zza rogu wyszedł Ron i wykrzyknał podając jej najnowszą Rexonę:
-Uzywaj Rexony, bo nigdy nic nie wiadomo! Chyba nie chcesz, żeby poczuł- i tu rzucił szybkie spojrzenie ku nieznanemu napastnikowi w kominiarce- że jesteś spocona?
^.^ CDN ^.^

Banan

Nieznany napastnik w kominiarce postanowił się ujawnić. Zdjął swoją odjechaną i kominiarkę i okazało się że to! O.O!
Nasze seksowne bożycze...MŁODY BÓG...
Kazio!

McQueen.

omg = =; ciągle tylko seks i seks...